„Trzy Rzędy Lawendy” to nazwa naszego lawendowego poletka, które z zamysłem miało być naszą własną małą Prowansją. Spełnieniem wieloletnich marzeń o lawendowym zakątku przypominającym nam nasze europejskie podróże, podczas, których bardzo często lawenda przewijała się stanowiąc urocze i aromatyczne ich wspomnienie. Zauroczeni tęskniliśmy za jej zapachem i kolorem. Nasze poletko na obrzeżach Krosna miało stać się, miejscem, w którym wracalibyśmy myślami do tych ciepłych i pachnących zakątków. Tworząc je myśleliśmy o rodzinnych spotkaniach i zmianie otoczenia dla naszego Synka. Mały domek, kilka rzędów lawendy, tak dosłownie, tylko trzy…
Aż pewnego dnia, ciepłym wieczorem 2019 roku, ni stąd ni zowąd……… stwierdzamy, a czemu nie. Zróbmy to!!!! Zasadzimy 100! Nie, zasadźmy 300 sadzonek!!! Tak, 300 sadzonek! Szaleństwo!!! I tak dzisiaj na naszych Trzech Rzędach Lawendy mamy już ponad 2000 sztuk sadzonek, różnych odmian i gatunków.
Cieszyła nas każda gałązka, bukiecik, każdy gość, rozmowa, Wasz zachwyt, uśmiech, uznanie. Podczas zbiorów i całego sezonu kwitnienia byliśmy jak w transie. Wyrywając każdą wolną chwilę od pracy zawodowej i domowych obowiązków, często bez obiadu, zaraz po pracy, uciekaliśmy do naszego lawendowego zakątka.
Nasza Prowansja miała być „tylko nasza”. Jednak każdego dnia zaglądaliście do nas, ot tak, przejeżdżając, niespecjalnie, z ciekawości, tak po prostu. Podobało Wam się to co widzicie. Było Was więcej i więcej. Pytaliście, czy możecie do nas zaglądnąć, zrobić zdjęcie. To był znak, by zacząć się dzielić tym co stworzyliśmy. To był dowód, że lawenda łączy ludzi, że zauroczyła Was tak jak i nas.
Z roku na rok nasze sadzonki rozkwitały coraz mocnej. Magia koloru i czar zapachu wabił Was jak motyle do pąków naszej lawendy. Decyzja otwarcia pola dla wszystkich zapadła. Zaczęliśmy dzielić się z Wami wszystkim co mamy. Leżakami, huśtawką, domkiem no i lawendą oczywiście. Usiądźcie, zatrzymajcie się na chwilę, mówiliśmy. Spędźcie z nami czas, odpocznijcie, zetnijcie sobie swój bukiecik, zróbcie zdjęcie. Nie trzeba było Was zbytnio namawiać. I to było fantastyczne.
Każdy nowy sezon zaskakiwał nas Waszym rosnącym zainteresowaniem. W chłodne zimowe wieczory budowaliśmy więc dla Was domek, który dzisiaj w sezonie kwitnienia lawendy służy za przebieralnię do sesji zdjęciowych, miejsce spotkań, świątecznych kiermaszy i warsztatów.
Lawendowa magia zawładnęła naszym życiem. Zaczęliśmy wzbogacać i urozmaicać Wasze wizyty na naszym polu o wszystko co lawendowe i piękne. Przy współpracy z regionalnymi wykonawcami stworzyliśmy serię glinianych naczyń i dodatków, a wszystko to z motywem lawendy. Co roku szykujemy dla Was bukiety, sojowe świece o zapachu lawendy i pachnidła.
Niestety wszystko co dobre i piękne zazwyczaj szybko przemija, tak też jest z lawendą. Okres jej kwitnienia jest krótki, trwa maksymalnie do 3 tygodni i przypada na przełom czerwca i lipca.
Aby jak najdłużej cieszyć się zapachem i dobroczynnością lawendowych kwiatów rozpoczęliśmy ich destylację. Dzięki tym zabiegom uzyskujemy wodę lawendową, która jest składnikiem naszych odświeżaczy i pachnideł.